piątek, 16 marca 2012

Ciężko. . .

Bywa ciężko. Tak jak teraz u mnie. Dostęp do internetu mam utrudniony. Kłopoty domowe z powodu. których musiałam się wyprowadzić z domu. Mam nadzieje, że wkrótce przeminą.' ale sama nie wiem jak to będzie. Czasem jestem tak bezsilna i tak zła, że tylko płacz.
Przepraszam wszystkich za brak czasu i moją nieobecność' ale w tej chwili naprawdę nie mogę. Najbardziej przepraszam Janeczkę moją wymiankową parę. Postaram się jak najszybciej Ci go wysłać

Na pocieszenie hiacynt. Taki jaki zostawiłam w domu. Pięknie pachniał.


6 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego życzę, niech się sprawy ułożą po Twojej myśli! Ściskam mocno i przytulam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro z powodu twoich problemow rodzinnych. Zycze Ci duzo sil i jeszcze wiecej optymizmu. Mam nadzieje,ze wszystko sie szybko ulozy. Serdecznosci sle:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam Edyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję Ci i trzymam kciuki za szybkie rozwikłanie problemów. Musisz być silna, a na pewno wszystko ułoży się po Twojej myśli. Przytulaski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się! Wiosenne słońce przyniesie poprawę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana Małgosiu...dopiero zobaczyłam...bo właśnie Cię wyróżniłam na swoim blogu, jak kiedyś będziesz mogła, to zapraszam po odbiór :*

    Przytulam Cię bardzo bardzo cieplutko... Pamiętaj o jednym w tak trudnych momentach...Wiem, że może się wydawać..."łatwo napisać...", ale ja już też wiele w swym życiu przeżyłam... Kiedyś wspomniałam na swoim blogu, że kiedy upadam, wstaję - ... i idę dalej...bo każdy z nas ma w sobie niezmierzone pokłady sił by dążyć do spełnienia...tę siłę czerpiemy z życia...Różne ono jest, dochodzę jednak do wniosku, że im życie jest trudniejsze...tym człowiek silniejszy.
    Czasem zdarzają się chwile, kiedy już nic nie zostaje...
    nic...oprócz nadziei...to ona umiera ostatnia... Chwytasz czasem nadzieję ..próbujesz ją objąć? Jest jak wiatr...czasem tak wielka i silna, a czasem niemal niedostrzegalna... ale jest... nie zapominaj o niej,
    bo ona pamięta o Tobie. :*
    Życzę Tobie, by ten trudny czas skończył się najszybciej. Bądź dobrej myśli...i nie trać nadziei.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)