czwartek, 28 czerwca 2012

Powoli wracam.


Zniknęłam nagle, ale powoli wracam. Na stałe będę po 6 lipca.
Wtedy też będę Was jeszcze raz przepraszać i prostować wszystkie wymianki i inne sprawy!
Przepraszam dziewczyny, z którymi mam zaplanowane wymianki. Biorę się do pracy.
Działo się wiele przez ten czas kiedy mnie nie było. Niestety więcej tych złych niż dobrych rzeczy.


środa, 25 kwietnia 2012

Organizacyjnie - wymianka


Dziś krótko i treściwie.
To już ostatnie dni wymianki.
Otrzymałam od większości z Was maile ze zdjęciami i wiadomością, że prezent został wysłany.
I co ważne! Proszę Was wszystkie o maila z wiadomością czy dostałyście prezenty!


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

TUSAL-owy słoiczek nr 4


Prezentuję go z opóźnieniem, ale cały weekend byłam w szkole. I nawet miałam 5 egzaminów w sobotę i 1 w niedzielę :) Dostałam dwie 4 i jedną 3. Co do pozostałych trzech egzaminów pewna nie jestem, ponieważ wyniki będą w maju, ale myślę, że będzie dobrze :D

Co do twórczości to ostatnio brak mi czasu. Jeszcze szykuję teraz pilny obrazek na ślub i wesele, na które idę 12 maja, więc czasu mało. Nagle to wyskoczyło, bo mieliśmy iść tylko na ślub, ale zostaliśmy zaproszeni też na wesele :D





czwartek, 19 kwietnia 2012

Dzień dobrych informacji :)

Pierwsza jest taka, że dostałam od Ani z bloga I wyszło szydło z worka prezent w ramach wygranej w plebiscycie podsumowującym czarno - białą wymiankę. Już wcześniej pisałam o mojej wygranej.
A teraz patrzcie i mi zazdrośćcie ;-)


Całość prezentu




 Pani Misia Ruda ;-) Tutaj pokazana już u Ani.
Piękna Ona jest!




Zbliżenie na buzię i motylki.
 



"Komórczak" już z moim telefonem w środku
 




Aniu! Dziękuję Ci bardzo za taki wspaniały prezent! Misia jest boska!

A druga dobra informacja jest taka, że moja operacja pomogła :)
Nawet lekarz się ucieszył, bo ostatnio stwierdził, że dawno nie widział tak odpornej pacjentki na leki ;-)
Wiedziałam, że jestem wyjątkowa, ale żeby aż tak? ;-)
Teraz też biorę leki, ale działają. Przed operacją nie było efektu.



poniedziałek, 16 kwietnia 2012

To co lubię

A co lubię? Zakupy oczywiście :)
W piątek dotarła do mnie przesyłka ze Scrap Pasji.
Kupiłam dziurkacze i po 2m wstążeczki. Nie mogłam niestety bardziej poszaleć. Choć i tak miałam wielką uciechę z paczki :D








Twórczo niestety nie mogę nic pokazać co tworzę, bo to niespodzianki dla blogowych koleżanek. Jak tylko dotrą do przyszłych właścicielek to je zaprezentuję.



środa, 11 kwietnia 2012

Rafaello


Dziś kuchennie :) Emilia była ciekawa mojego przepisu i sposobu na Rafaello, bo wspomniałam jej, że to moje popisowe ciasto.
Robiłam je dawno temu, ale kilka zdjęć zrobiłam. Niestety są kiepskie, ponieważ robione wieczorem.
Przepis nie jest mój. Otrzymałam go od koleżanki.

Rafaello

Biszkopt:
Jak ja go robię. Choć pewnie każda z nas ma jakiś swój sprawdzony na niego przepis.
* 6 dużych jaj lub 7 mniejszych
* 1,5 szkl. cukru
* 15, szkl. mąki
*1 łyżeczka proszku do pieczenia (raczej płaska)

Ubijamy białka na sztywną pianę. Po skończeniu bierzemy miskę nad głowę i odwracamy, jeśli piana nie spadnie nam na włosy jest gotowa ;-) Później dalej ubijamy, ale dodajemy powoli cukier, a po nim żółtka.
Mikser do mycia, a my bierzemy dużą łyżkę i ręcznie oraz powoli mieszamy mąkę z gotową już masą. Staramy się, żeby nie pozostały grudki mąki. Następne wylewamy masę na blachę i do piekarnika.
Jak na razie zawsze się udawał i nigdy nie opadł :) 








Masa:
* 1l śmietany kremówki 30% lub 36%
*2 białe czekolady
*1 paczka wiórków kokosowych
* 1 mała żelatyna lub 2 śmietan-fixy

Przygotowanie:
Biszkopt przekroić na pół, górną część drobno pokruszyć.
0,5 l śmietany i 2 czekolady podgrzać do wrzenia na małym ogniu, dodać 4 łyżki wiórków kokosowych (choć ja dodaję więcej, ale jak kto lubi). Podczas doprowadzania masy do wrzenia, mieszać od czasu do czasu. Gdy masa ostygnie dodać do niej pokruszoną część biszkoptu i wyłożyć na dolną część biszkoptu. Wstawić do lodówki. Następnie ubić 0,5 l śmietany z 3 łyżkami cukru, na końcu dodać wcześniej rozpuszczoną żelatynę lub śmietany-fixy. Ubitą śmietany wyłożyć na poprzednią masę. Obsypać wierzch placka wiórkami kokosowymi i wstawić do lodówki.

Smacznego!

Uwagi:
* Biszkopt najlepiej upiec 2-3 dni przed przygotowaniem ciasta.







czwartek, 5 kwietnia 2012

Wielkanocna karteczka i wyróżnienie


We wtorek coś mnie napadło. A dokładniej wena twórcza. Miałam nie robić żadnych kartek świątecznych, ale. . . Kurcze, dlaczego prawie zawsze musi być jakieś "ale"?! Tak sobie pomyślałam o mojej najlepszej przyjaciółce, jeszcze od czasów liceum, a ona uwielbia takie rzeczy, więc wzięłam się do pracy. I taką oto karteczkę stworzyłam we wtorkową noc, bo ze mną tak to jest, że zwykle nocą nachodzą mnie najlepsze pomysły, które muszę  od razu zrealizować.

Karteczkę niestety dopiero dziś udało mi się wysłać. Odległość miedzy nami to ok. 60km, więc mam maleńką nadzieję, że jutro dotrze.












Papier pochodzi z kolekcji "Ślubna Tęcza" ze sklepu Scrap pasja.
Pomarańczowy największy kwiatek również pochodzi z tego sklepu. Ćwiek, którego do niego użyłam zakupiłam ostatnio w Empiku.
Karteczka z kurczaczkiem i pisanką pochodzi ze sklepu z artykułami do rękodzieła w moim mieście.
Pozostałe kwiatki i listki to prezent od Emilii w ramach czarno - białej wymianki. Jeszcze raz Ci dziękuję! Doskonale wyczuła co mi się przyda!
Zaraz po mężowej wypłacie kupuję sobie dziurkacze i sama już będę "dziurkować" i produkować takie kwiatki :) Tylko nie wiem skąd masz te "perełki"? Dostałam je od Ciebie i wykorzystałam tutaj jako środki kwiatuszków.


Dostałam moje pierwsze wyróżnienie! Jest mi strasznie miło, że ktoś uważa, że zasługuję na nie!
I akurat dostałam je od Emilii, o której chwilę wcześniej wspomniałam. Zajrzyjcie do niej i zobaczcie jakie cuda tworzy! I jaka z niej dobra duszyczka!





Wyróżnienie przyznawane jest blogerkom, które mają poniżej 200 obserwatorów.
Dodatkowym warunkiem jest pokazanie swojej "najlepszej" pracy.
I tu sama nie wiem. . . Bo mam chyba dwie takie "prace" ;-)
Pierwsza to raczej kolekcja zawieszek na wino.
A druga to nie pokazywana wcześniej moja ukochana niebieska dama :)
Jest trochę krzywa. Nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłam podczas haftowania, że kanwa się "rozciągnęła" i wykrzywiła. Zobaczyłam to dopiero po wyprasowaniu haftu. . .
Ale i tak jestem z niej dumna! I mimo to uważam Ją za moje najlepsze do tej pory dziełko.






 

Dla siebie zmieniłam odrobinkę formę przekazania dalej wyróżnienia, tzn. przekazuję je wszystkim blogerkom :) Chciałabym wyróżnić masę blogerek, które obserwuję, bo wszystkie na to zasługują i pewnie jeszcze masa innych, do których jeszcze nie dotarłam w blogowym świecie.
Jednak chcę posłać tak jak Emilia ciepłe promyczki i uśmiechy dla jednej szczególnej osoby.

Do Emilii właśnie. Wiem, ze to od niej dostałam to wyróżnienie, ale podziwiam jej dzieła i dziękuję za maile i wiele ciepłych słów, które od niej otrzymałam! Chcę, żeby wiedziała za pomocą tego wyróżnienia jak one mi pomogły. I jak uwielbiam jej twórczość.