wtorek, 21 lutego 2012

Układam :) I TUSAL-owy słoiczek nr 2

Puzzle układam, ale coś kiepsko mi idzie niestety. . . Czasu brak!
Mam ułożoną "ramkę" i praktycznie nic więcej, bo tylko maleńki kawałek nieba.
Puzzle to 2 tysiące kawałków :D
Teraz wyglądają tak:




Tutaj pudełeczka z posegregowanymi kawałkami, np. w jednym drzewa, a w drugim śnieg.




A tak powinny wyglądać po zakończeniu:





A tutaj puzzle aż 3 tysiące kawałeczków, które ułożył mój Mąż :) Pochwalę się nim ;-) Bo zdolny jest.
Układał je jeszcze za czasów narzeczeństwa (czyli 3 lata temu) przez ok. półtora miesiąca gdy przyjeżdżał do mnie popołudniami.
Puzzle to: Bazylika Santa Maria della Salute w Wenecji.







30 minut później ;-)
Zapomniałam o moim Tusal-owym słoiczku! Bicie mi się należy!
Zobaczyłam, że dziewczyny na innych blogach pokazują swoje słoiczki i dopiero wtedy moją pamięć coś załapała. . . No cóż, skleroza nie boli!
A oto mój słoiczek, za który drugi raz należy mi się bicie, ponieważ haft na zakrętarkę jest zrobiony, ale leży i jakoś nie mogę się zabrać za ozdobienie tego mojego słoiczka.




Sporo w nim teraz czarnych niteczek, ponieważ brałam udział w wymiance czarno-białej u Ani.
No i dalej haftuję w tym kolorze, tym razem coś dla siebie i dla szwagierki. Mam nadzieję, że niedługo pokażę efekty.



5 komentarzy:

  1. Oj uczy cierpliwości takie układanie puzzli :)
    a jaki obraz piękny powstał z tego na ścianie!
    Masz dużo czasu, do końca roku ozdobisz słoiczek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Puzzlomaniacy są wśród nas :)) Uwielbiam układać puzzle ale moje są w tematyce bajkowej do 160 max. A Wy idziecie w tysiące. Podziwiam i czekam na więcej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny obraz wisi na ścianie,Twój po ułożeniu zapewne będzie wisiał obok:)ja także tak jak Edytka biorę udział w układaniu puzzli bajkowych

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj w gronie puzlomaniaków :))
    Ja swoich nie mam gdzie wieszać (5tys zajmuje prawie całą wolną ścianę w korytarzu ((: )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)