niedziela, 25 marca 2012

Powoli wszystko ogarniam

Przynajmniej taką mam nadzieję, że wszystko się już normuje.
Jutro idę do szpitala na planowaną już od stycznia małą operację. Wrócę za ok. tydzień.
Wykorzystam też mojego Męża i wyśle on bardzo spóźnioną paczkę dla Janeczki w ramach wymianki. Mam nadzieję, że spodoba się jej zawartość.
Ale dziś pokazuję też mój spóźniony słoiczek Tusal-owy. Znalazła się z nim teraz nie tylko mulina, ale maleńkie skrawki kanwy i filcu.




Trzymajcie kciuki za udany efekt operacji :)

9 komentarzy:

  1. Jestem z Tobą myślami. Wszystko będzie dobrze. Zanim się obejrzysz będziesz znowu w domku. Pozdrawiam i trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam serdecznie i wierzę, że wszystko się uda. Trzymaj się cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki. Napewno wszystko bedzie dobrze:) Serdecznosci posylam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze jest przeczytać, że jest już choć trochę lepiej :) I mam szczerą nadzieję, że już nie będzie źle.
    Trzymam kciuki za operację, na pewno wszystko się uda! I serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dużo pozytywnych myśli wysyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście trzymam kciuki, bądź dobrej myśli, a wszystko nabierze właściwych kształtów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymaj się ciepło :) Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)