czwartek, 5 kwietnia 2012

Wielkanocna karteczka i wyróżnienie


We wtorek coś mnie napadło. A dokładniej wena twórcza. Miałam nie robić żadnych kartek świątecznych, ale. . . Kurcze, dlaczego prawie zawsze musi być jakieś "ale"?! Tak sobie pomyślałam o mojej najlepszej przyjaciółce, jeszcze od czasów liceum, a ona uwielbia takie rzeczy, więc wzięłam się do pracy. I taką oto karteczkę stworzyłam we wtorkową noc, bo ze mną tak to jest, że zwykle nocą nachodzą mnie najlepsze pomysły, które muszę  od razu zrealizować.

Karteczkę niestety dopiero dziś udało mi się wysłać. Odległość miedzy nami to ok. 60km, więc mam maleńką nadzieję, że jutro dotrze.












Papier pochodzi z kolekcji "Ślubna Tęcza" ze sklepu Scrap pasja.
Pomarańczowy największy kwiatek również pochodzi z tego sklepu. Ćwiek, którego do niego użyłam zakupiłam ostatnio w Empiku.
Karteczka z kurczaczkiem i pisanką pochodzi ze sklepu z artykułami do rękodzieła w moim mieście.
Pozostałe kwiatki i listki to prezent od Emilii w ramach czarno - białej wymianki. Jeszcze raz Ci dziękuję! Doskonale wyczuła co mi się przyda!
Zaraz po mężowej wypłacie kupuję sobie dziurkacze i sama już będę "dziurkować" i produkować takie kwiatki :) Tylko nie wiem skąd masz te "perełki"? Dostałam je od Ciebie i wykorzystałam tutaj jako środki kwiatuszków.


Dostałam moje pierwsze wyróżnienie! Jest mi strasznie miło, że ktoś uważa, że zasługuję na nie!
I akurat dostałam je od Emilii, o której chwilę wcześniej wspomniałam. Zajrzyjcie do niej i zobaczcie jakie cuda tworzy! I jaka z niej dobra duszyczka!





Wyróżnienie przyznawane jest blogerkom, które mają poniżej 200 obserwatorów.
Dodatkowym warunkiem jest pokazanie swojej "najlepszej" pracy.
I tu sama nie wiem. . . Bo mam chyba dwie takie "prace" ;-)
Pierwsza to raczej kolekcja zawieszek na wino.
A druga to nie pokazywana wcześniej moja ukochana niebieska dama :)
Jest trochę krzywa. Nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłam podczas haftowania, że kanwa się "rozciągnęła" i wykrzywiła. Zobaczyłam to dopiero po wyprasowaniu haftu. . .
Ale i tak jestem z niej dumna! I mimo to uważam Ją za moje najlepsze do tej pory dziełko.






 

Dla siebie zmieniłam odrobinkę formę przekazania dalej wyróżnienia, tzn. przekazuję je wszystkim blogerkom :) Chciałabym wyróżnić masę blogerek, które obserwuję, bo wszystkie na to zasługują i pewnie jeszcze masa innych, do których jeszcze nie dotarłam w blogowym świecie.
Jednak chcę posłać tak jak Emilia ciepłe promyczki i uśmiechy dla jednej szczególnej osoby.

Do Emilii właśnie. Wiem, ze to od niej dostałam to wyróżnienie, ale podziwiam jej dzieła i dziękuję za maile i wiele ciepłych słów, które od niej otrzymałam! Chcę, żeby wiedziała za pomocą tego wyróżnienia jak one mi pomogły. I jak uwielbiam jej twórczość.




5 komentarzy:

  1. Stworzyłaś przepiękną kartkę świąteczną! Coś w tym jest, że najlepsze pomysły pojawiają się w nocy, u mnie jest podobnie :)
    Niebieska dama wyszła super! Też mam ten wzór i bardzo mi się podoba, może w przyszłości doczeka się wyhaftowania.
    Zdrowych, radosnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczka śliczna a dama jest po prostu zniewalająca.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Niebieska dama" to po prostu cudny haft :) Karteczka i zawieszki piękne :)
    Zdrowych i radosnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  4. :) ... jejku... ale mnie zaskoczyłaś.... Tyle miłych słów... jejku... Wiesz... nic w życiu nie jest przypadkowe... nie przez przypadek stałyśmy się parą wymiankową... ;) i potem te maile... Życie często nas zaskakuje i niejednokrotnie słowa drugiego człowieka pomagają wstać z w cięższych momentach życia. Tak jak dziś TWOJE :* bardzo Ci za to dziękuję... Obecnie mam gorszy czas swego ducha...i cieszę się, że były niedawno rekolekcje, dzięki którym mój duch żyje i się nie poddałam...a teraz to Triduum Paschalne... Dzięki BOGU żyję... :)

    Bardzo Ci dziękuję za te wszystkie uczucia jakimi mnie darzysz... :* Dziękuję za to przemiłe i niebotycznie wyjątkowe wyróżnienie... :*

    Życzę spokoju serca, i spełnienia w czasie Świąt Wielkanocnych. :)

    Piękna karteczka, a Dama... powalająca... podziwiam Cię w tych wyszywankach... :)

    P.S. Jest w moim mieście tylko jeden sklep z takimi perełkami, ale jak ostatnio tam byłam, to mieli jakieś resztki. Pójdę tam we wtorek, coś może jeszcze zastanę... to wezmę dla Ciebie...są bardzo taniutkie...zobaczymy czy będą... Motylki obiecane już czekają :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aby nastrój tych Świąt przybranych wiosenną radością i beztroską utrwalił się w sercach na długi, długi czas i pozostał także w poświątecznej codzienności.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)